LIONS CLUB POZNAŃ PILLORY
Klub powstał 16 grudnia 1991 r.
Głównym celem działalności jest wspieranie Domów Dziecka: w Kijaszkowie, w Krzyżu i dwóch Rodzinnych Domów Dziecka w Poznaniu oraz Domu Opieki Społecznej w Poznaniu.
Dla wszystkich Domów Dziecka Klub zakupił samochody dostawcze (łącznie 3 szt), finansowane były wyjazdy na wakacje letnie i zimowe, stypendia dla dzieci, wsparcie finansowe i opieka po opuszczeniu Domów Dziecka....
PREZYDENT
KLUBU
w kadencji 2020/2021


Karol Działoszyński

Z Dominiką Kulczyk przeciw koronawirusowi

57 ton maseczek, kombinezonów, gogli i przyłbic przyleciało z Chin we wtorek 14 kwietnia 2020 r. do Poznania.
– To piękny gest solidarności z lekarzami walczącymi z koronawirusem. Dzięki takiemu wyposażeniu mamy szansę być w tej walce skuteczniejsi – mówi prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. To właśnie NIL, a dokładnie działająca przy niej fundacja Lekarze Lekarzom, dostała na ten cel 20 mln zł od Dominiki Kulczyk, pochodzącej z Poznania filantropki i inwestorki.

Zaczęło się od telefonu.

Koordynatorem przedsięwzięcia został Tomasz Karauda, lekarz pracujący na oddziale chorób płuc Szpitala Barlickiego w Łodzi. Z Dominiką Kulczyk znają się dobrze, bo Karauda był lekarzem ekipy Kulczyk Foundation podczas wyjazdu do Indii, gdzie kręcono jeden z odcinków programu „Efekt domina” (TVN wyemituje go w niedzielę 19 kwietnia).
– Dominika zadzwoniła do mnie z pytaniem, jak może pomóc – opowiada Karauda. – Zadeklarowała ogromną kwotę, ale chciała mieć pewność, że te pieniądze zostaną jak najlepiej wykorzystane.
– Cieszę się ogromnie, że tak potrzebne środki ochrony zdrowia już wkrótce będą w Polsce. Dzięki nim, mam nadzieję, że wiele lekarek, lekarzy, pielęgniarek i pielęgniarzy będzie mogło bezpiecznie dbać o nas, o siebie i swoich ukochanych. Nie zapominajmy, że ponad połowa personelu medycznego to kobiety, o które powinniśmy szczególnie zadbać – tłumaczy swoje intencje Dominika Kulczyk.
Potem sprawy potoczyły się szybko. – Pomyślałem, że najlepiej będzie, jak pieniądze rozdysponuje samorząd lekarski, i przekazałem tę wiadomość Pawłowi Czekalskiemu, prezesowi Łódzkiej Izby Lekarskiej. Tą drogą sprawa trafiła do NIL, przy której od 2011 r. działa fundacja Lekarze Lekarzom.

Co jest najbardziej potrzebne?

Fundacja zdecydowała, że trzeba zorganizować zakup środków ochrony epidemiologicznej dla lekarzy i pielęgniarek, bo to największy problem w walce z pandemią koronawirusa.
Prof. Andrzej Matyja podkreśla: – Jako lekarze mamy kontakt z wieloma chorymi i bez odpowiedniego zabezpieczenia możemy nieświadomie roznosić wirusa. Widać zresztą, że szpitale są często ogniskami epidemii.
Fundacja poprosiła o pomoc Polsko-Chińską Radę Biznesu, która zna chińskie realia i umie na tym rynku działać. – Chodziło o to, by nie dać się oszukać, a jednocześnie sprowadzić sprzęt z odpowiednimi certyfikatami – wyjaśnia Tomasz Karauda.

Pomogli rząd i LOT

– Na prośbę fundacji znaleźliśmy producenta maseczek, kombinezonów, gogli i przyłbic i pomogliśmy skoordynować całe zamówienie logistycznie.

Ale to wszystko, nasza rola jest naprawdę niewielka – mówi skromnie Jacek Boczek z Polsko-Chińskiej Rady Biznesu. – Wszystko będzie gotowe do odebrania 13 kwietnia na lotnisku w Kantonie.

Transport to kolejne ogromne wyzwanie, przed którym stanęła fundacja Lekarze Lekarzom. I rozpoczęła poszukiwania przewoźnika, ale koszty okazały się gigantyczne – sięgały nawet 1,2 mln dol. Do przewiezienia 57 ton sprzętu o objętości 470 m sześciennych potrzeba bowiem kilku samolotów.

– Tu na wysokości zadania stanął LOT Cargo, który zaoferował transport, nie obciążając fundacji żadnymi kosztami – mówi Tomasz Karauda.

Jak się dowiedzieliśmy, za cztery kursy transportowym dreamlinerem zapłaci Kancelaria Premiera.

Loty będą miały status humanitarny, co daje zwolnienie z cła i podatku VAT. Pierwszy transport będzie w Poznaniu we wtorek. Łącznie przyleci 1 mln maseczek chirurgicznych, 1,5 mln maseczek z filtrami i po 100 tys. kombinezonów, przyłbic i gogli medycznych.

Dlaczego do Poznania?

Do organizacji logistyki już w Polsce zabrała się Lions Club Poznań Pillory. Dlaczego Poznań?

– My, poznaniacy, po prostu lubimy wygrywać. Wygraliśmy powstanie wielkopolskie, wygramy też z koronawirusem – mówi pół żartem, pół serio Karol Działoszyński, wiceprezydent stowarzyszenia. A po chwili dodaje całkiem serio: – Gdy fundacja zapytała, czy pomożemy, odpowiedź była oczywista, zwłaszcza że wielu z nas ma teraz z powodu epidemii mniej pracy niż zazwyczaj.

Pomogło lotnisko Ławica i władze Poznania, które udostępniły halę na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Wsparcia nie odmówił też poznański Pekabex, który do przewozu towarów z lotniska da cztery tiry, codziennie przez cztery dni. A Wojska Obrony Terytorialnej pomogą je załadowywać i rozładowywać.

Gdy wszystko znajdzie się na MTP, towar zostanie podzielony między działające w Polsce okręgowe izby lekarskie – proporcjonalnie do liczby czynnych lekarzy w każdym z okręgów.

Niektóre samorządy już zadeklarowały, że przyślą do Poznania samochody, by zabrać sprzęt dla placówek medycznych wskazanych przez fundację.

- Wszyscy teraz musimy być dla siebie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Zwłaszcza w te nadchodzące Święta bądźmy myślami i sercem z innymi. Mimo wszystko - puentuje Dominika Kulczyk.

"Gazeta Wyborcza"

PS  Pracownicy firmy Raben na podstawie umowy z Lions Club Poznań Pillory zajęli się dystrybucją środków środków ochrony zdrowia, jakie ufundowała Dominika Kulczyk dla polskich służb medycznych. Pracownicy Firmy RABEN działają jako wolontariusze - bezpłatnie!!!
Dziś - 29 kwietnia - w Poznaniu wylądował ostatni samolot z darami.